Klamka jest takim narzędziem, który za bardzo nie przykuwa naszej uwagi, dopóki podczas otwierania drzwi, nie zostanie nam ona w dłoni. Ale spokojnie, są i na to metody. Musimy sobie zdać sprawę z jednej rzeczy, gdyż za wypadnięcie klamki z drzwi, najczęściej odpowiada poluzowane mocowanie. Odbywa się to w ten sposób, że z czasem śruby, które znajdują się w mechanizmie klamki, a tym samym są one wkręcone do skrzydła drzwi, zaczynają się stopniowo luzować. Gdy zobaczymy moment, w jakim śruby kolokwialnie zaczynają puszczać, wówczas należy zdjąć otaczający klamkę szyld i mocno dokręcić w nim znajdujące się śruby. Jeśli jednak zlekceważymy pojawiający się luz w klamce, wówczas proces ich wykręcania będzie postępował, a my któregoś pięknego dnia, zostaniemy z klamką w dłoni. To nie jest jednak jedyna przyczyna wypadania klamki z drzwi. Czasem problem może tkwić w nie dobrze dopasowanych śrubach.
Przy kupnie klamki, należy zwrócić uwagę, czy dołączone śruby nie będą zbyt małe, gdyż jeśli takie będą, wówczas nie zapewnią one odpowiedniego, a przede wszystkim trwałego mocowania. Zwłaszcza powinniśmy zwrócić uwagę na drzwi ciężkie, masywne, najczęściej stworzone z litego drewna, wówczas musi być do tego typu drzwi, dobrana odpowiednia klamka, gdyż nie dobrze dobrana może za skutkować tym, że przy mocniejszym szarpnięciu, klamkę wyrwiemy po prostu z drzwi.
Zawsze gdy klamka się zepsuje mamy dylemat czy kupić nową czy naprawiać w niej części. Otóż klamka składa się z kilku elementów, jednym z nich jest pochwyt, czyli to za co łapiemy klamkę i naciskamy, dalej mamy wewnętrzny mechanizm, w skład którego wchodzi sprężyna, i to ona jest szczególnie narażona na uszkodzenie. I w tym miejscu, jeżeli posiadamy klamkę w starszym modelu, w którym zastępowano sprężynę na specjalną obręcz, najczęściej instalowaną na trzpieniu pochwytu, wówczas kiedy owa obręcz wyrobi się, co można zauważyć, w ten sposób, iż, klamka zaczynie swobodnie opadać, w takim wypadku nie warto inwestować w regenerację, klamki, lepiej jest po prostu kupić nową.